może być tylko wtedy kiedy jesteś gotowa i sobie na to pozwolisz. Jako fotograf-kobieta rozumiem Cię bardzo dobrze. Wiem, co chcesz ukryć i jaki profil twarzy spodoba Ci się bardziej. Widzę Twoje atuty, nawet jeśli sama ich nie dostrzegasz. To na nich się skupiam, ale też chcę Ci pokazać Ciebie w innym świetle, w takim, w którym na co dzień siebie nie widzisz.

Piszę o gotowości, ponieważ bez Twojej zgody nie poprowadzę Cię w serię sensualnych kadrów. Potrzebuję Twojego rozluźnienia, dlatego każdą sesję kobiecą rozpoczynam w ciuchach, które lubisz i w których czujesz się kobieco. W trakcie sesji rozmawiamy, zarówno o prozaicznych rzeczach, ale i tych głębszych. Postęp sesji zależy od Twojego otworzenia się przede mną. Jestem fotografem, ale często też czuję się jak terapeutka albo dobra przyjaciółka, które dodatkowo Twoje rozterki i obawy przekuje w piękne i emocjonalne zdjęcia.

Podobno mam to coś, co przełamuje lody. Podobno umiem wysłuchać i z dużą empatią podejść do tego delikatnego tematu. Czuję, że kryje się za tym coś więcej. To wrażliwość na ludzkie piękno. Nie tylko to zewnętrzne. To, co wyciągam na swoich fotografiach to przede wszystkim Twoje wnętrze. To ono maluje się w spojrzeniu, w delikatnym splocie dłoni, w ułożeniu ciała…

Jesteś piękna w środku. Pozwól mi to pokazać na zewnątrz.